O mnie

Moje zdjęcie
-> Zofia Ziętek -> Studentka niestacjonarna dietetyki na SGGW. -> 24 lata. -> Kocham koty, koty to NadZwierzęta. -> Dumny wróg publiczny lewicowej części Pinteresta. -> Lubię wkurwiać lewicowe dzieci. -> Zardonic to Nadbóg, jego po prostu nie da się nie wielbić z czystym sumieniem. -> Moja wiocha to Kolonia Jurki a miasto Grójec i mam w piździe to, że nadal jestem zameldowana w Warszawie. -> Aktywna użytkowniczka Reddita. -> Jestem w wielu fandomach, jednak pięć podstawowych to Zealots, BL3NDERS, C&C, Gachowate gry i Half-Life. -> Lubię czytać wszędzie, ale nie w domu. Cholera wie czemu. -> Obecnie uczę się hiszpańskiego i rosyjskiego. -> Jestem nietolerancyjnym kartoflem i jestem z tego dumna. -> Mam niedojebaną matkę, która nie przeżyje dnia bez opierdolenia mnie o byle gówno. -> Nie chcę mieć chłopaka. Po prostu nie, nie chcę mieć w życiu żadnych nieobowiązkowych ograniczeń. -> W tym roku wreszcie znalazłam postać fikcyjną, z którą mogę się utożsamiać. ;"-) -> Lubię z ChatGPT korzystać, często mi pomaga. -> Yuri z Red Alert 2 jest seksi as fuck, change my mind. -> Kocham swoje życie, jest zajebiste.

Informacje

...

czwartek, 3 września 2015

Prolog



Witajcie. Nazywam się Ramoninth Arconth Nereil i w chwili obecnej mam 70 lat. Miałam zawiłą i niecodzienną historię. Dwa razy byłam imperatorem, dwa razy się zakochałam i tyle samo razy osoby, które kochałam zginęły, byłam w Krainie Grzybów, pracowałam w Mann Co., a dokładniej w firmie RED, miałam własną fabrykę tęczy…Ale może zacznijmy od początku.


Któregoś dnia, gdy siedziałam sobie w fotelu i czując się obserwowana (a to znaczy, że mój stróż, czyli osoba, w której jako pierwszej się zakochałam mnie nadal strzegł) czytając piąty rozdział mojej ulubionej książki, pt. „Czas Stalina” i drapiąc Athistash (mój oswojony hedcrab (jest taki uroczy :3)), w pewnym momencie usłyszałam taki dźwięk, jakby ktoś biegł. Nie przejęłam się tym, gdyż moja córka wyjechała na rok do Niemiec i zostawiła mi pod opieką swoje wnuczki. Lecz, w którymś momencie, ujrzałam, że przybiegli oni do mnie. Widząc to, od razu zamknęłam lekturę i odłożyłam ją na stolik, który stał obok mojego siedziska. Po chwili, Laura, czyli moja wnuczka, rzekła:

- Babciu. My praktycznie nic o tobie nie wiemy. Opowiedz nam swoją historię. Mamy tyle czasu. Szkoła została zamknięta na rok z powodu remontu i nie mają nas gdzie przenieść, a nasza mama wyjechała, więc mamy mnóstwo dni aby się czegoś o tobie dowiedzieć.

W tym momencie, wszystkie wspomnienia wróciły. Nowy dom, Kombinat, podboje, wyprawa na Ziemię, wojna siedmiogodzinna, nowy administrator, którym był Wallace Breen, przygody, pierwsza miłość, zniszczenie imperium, ucieczka moja i Wallace Breena, jego śmierć, moje cierpienie, Wielki Elektronik, drugie mocarstwo, druga miłość, przygody, jego zabójstwo, moja ucieczka, dotarcie do Krainy Grzybów i zmuszanie do dziwnych rzeczy, ponowne zbiegnięcie, praca w RED, nowy przyjaciel, przejęcie Mann Co, przez BLU, śmierć przyjaciela, kolejna ucieczka, fabryka tęczy, zamknięcie jej, mój pobyt w więzieniu, ucieczka, próba zemsty, pokonanie mnie, cierpienie, jakiś czas z pierwszym ukochanym, jego odejście i normalne życie. Aż łzy popłynęły mi z oczu. To wszystko było takie zawiłe i smutne jak dla mnie…Jednak, chwilę później, usłyszałam głos Grzegorza czyli mojego wnuczka, który mówił:

- Babciu? Coś się stało?

- Nie, nic. Po prostu przypomniała mnie się moja przeszłość, która, przynajmniej dla mnie, jest na swój sposób smutna. – Odpowiedziałam

- Ale prosimy, opowiedz nam o niej! – Odparła ma wnuczka.

- Dobrze. Zacznijmy od początku. Moja historia zaczyna się, kiedy miałam 15 lat…

1 komentarz:

Komentujcie i obserwujcie szczerze. Chcę poznać prawdziwe opinie na temat tego, co tworzę. I pamiętajcie, że do gówna typu LBA nominacji nie przyjmuję. Usuwam je, choćbym była na drugim końcu Polski.