O mnie

Moje zdjęcie
-> Zofia Ziętek -> Studentka niestacjonarna dietetyki na SGGW. -> 24 lata. -> Kocham koty, koty to NadZwierzęta. -> Dumny wróg publiczny lewicowej części Pinteresta. -> Lubię wkurwiać lewicowe dzieci. -> Zardonic to Nadbóg, jego po prostu nie da się nie wielbić z czystym sumieniem. -> Moja wiocha to Kolonia Jurki a miasto Grójec i mam w piździe to, że nadal jestem zameldowana w Warszawie. -> Aktywna użytkowniczka Reddita. -> Jestem w wielu fandomach, jednak pięć podstawowych to Zealots, BL3NDERS, C&C, Gachowate gry i Half-Life. -> Lubię czytać wszędzie, ale nie w domu. Cholera wie czemu. -> Obecnie uczę się hiszpańskiego i rosyjskiego. -> Jestem nietolerancyjnym kartoflem i jestem z tego dumna. -> Mam niedojebaną matkę, która nie przeżyje dnia bez opierdolenia mnie o byle gówno. -> Nie chcę mieć chłopaka. Po prostu nie, nie chcę mieć w życiu żadnych nieobowiązkowych ograniczeń. -> W tym roku wreszcie znalazłam postać fikcyjną, z którą mogę się utożsamiać. ;"-) -> Lubię z ChatGPT korzystać, często mi pomaga. -> Yuri z Red Alert 2 jest seksi as fuck, change my mind. -> Kocham swoje życie, jest zajebiste.

Informacje

...

poniedziałek, 21 września 2015

Rozdział VIII – Breen był inteligentny, ale nie zawsze.



Reszta dni po zniszczeniu Overwatch Nexus przebiegała dalej tak samo. Dla mnie smutno, a dla Breena nie wiem. Nie widywałam go. Mimo to, siedziałam i z większym smutkiem rozmyślałam o tym, co mogło się stać w przyszłości. Lecz, w pewnym momencie, stało się coś, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że Breen czasem zachowywał się głupio…


W którejś chwili rozmyślań, usłyszałam z głównego komputera dźwięk komunikatora, który używał cały Kombinat. Zdziwiłam się, gdyż nikt nigdy nie miał aż tak pilnej sprawy, żeby w taki sposób się ze mną skontaktować. Mimo to, nacisnęłam przycisk, który przysuwał monitor do mnie. Na ekraniku był napis:

Połączenie przychodzące od: Judith Mossman

Kto to był? Nie znałam żadnej Judyty. Mieliśmy w ogóle w Kombinacie jakąś ludzką kobietę poza mną? Mimo wszystko postanowiłam odebrać, gdyż podejrzewałam, że będzie to coś ważnego. Po odebraniu, ujrzałam jakąś kobietę. Widząc ją, spytałam:

- Kim jesteś i skąd masz dostęp do komunikatora Kombinatu?

- Oh, widać dr. Wallace Breen jeszcze pani o mnie nie mówił. Nazywam się Judith Mossman i od już długiego czasu jestem waszym szpiegiem. Wynajął mnie właśnie Breen. – Odpowiedziała

- Okej, nie wiem czemu mi nie powiedział o takiej sprawie, ale mniejsza. Cóż ode mnie chcesz, że komunikujesz się z Najwyższym Imperatorem w taki sposób? – Rzekłam

ON MI KURWA NIE POWIEDZIAŁ, ŻE WYNAJĄŁ SZPIEGA?! PRZECIEŻ MIAŁ ZE MNĄ WSZYSTKO USTALAĆ!!! BYŁAM NAJWYŻSZYM IMPERATOREM!!! Ale zwracała się do mnie per pani. Jak miło. :3 A poza tym wtedy jeszcze nie wiedziałam, że Breen miał tytuł doktora. Mniejsza. Kilka chwil później, rzekła ona:

- Nie jestem pewna, czy Najwyższy Imperator został powiadomiony o tym, ale lepiej powiem. Bowiem, po wtargnięciu do Black Mesa East porwany został ojciec Alyx Vance czyli Eli Vance. Był przetrzymywany w Nova Prospekt, ale po zniszczeniu tego więzienia, tak jak i inni porwani znajduje się gdzieś tam w Cytadeli. Sprowadzić do twej komnaty transporter z nim? 

- Nie, na razie nie. Ale też w chwili obecnej zostawcie go w takim stanie, w jakim jest. Później sama go sprowadzę, jak już uprowadzą Gordona i Alyx aby mieć, że tak powiem, „zakładnika” i możliwość szantażu. – Odpowiedziałam

- Rozumiem. To wszystko co miałam do przekazania. – Powiedziała

Po tej rozmowie, połączenie zakończyło się, a ekran wrócił skąd przyszedł. Kiedy to nastąpiło, zeskoczyłam z fotelu i zła poszłam do gabinetu Breena. Gdy tam weszłam, ujrzałam, że Breen wertował jakieś papiery. Najprawdopodobniej były bardzo nudne, gdyż widziałam, że nad nimi przysypiał. Chwilę później chrząknęłam:

- Ekhm…

W tym momencie, pobudził się on i odłożył papiery, a następnie spojrzał w moją stronę. Widząc mnie, rzekł:

- O. Ramoninth. Co znów cię do mnie sprowadza? I czemu jesteś taka zła?

- JAK TO CZEMU?! KURWA MAĆ!!! JAK ŚMIAŁEŚ MI NIE POWIEDZIEĆ, ŻE WYNAJMUJESZ SZPIEGA ORAZ, ŻE PORWANO ELIEGO VANCE?! Nie mam nic przeciwko szpiegom działającym na rzecz Kombinatu ani przeciw porwaniom, ale NO BŁAGAM!!! JESTEM NAJWYŻSZYM IMPERATOREM!!! JEŚLI KOGOŚ WYNAJMUJESZ, MASZ TO ZE MNĄ USTALIĆ!!! GDYBY TA JUDITH DO MNIE NIE ZADZWONIŁA, PEWNIE NIGDY BYM SIĘ O NIEJ NIE DOWIEDZIAŁA!!! – Krzyknęłam, idąc w jego kierunku. Chwilę później, Breen, cofając się, rzekł:

- Ale Ramoninth! Kochanie! Pozwól mnie się wytłumaczyć…Też jestem władcą! Nie zabroniłaś mi przecież wynajmowania ludzi ani mówienia, kogo porwano. Skąd miałem wiedzieć, że muszę ci to mówić?

- Jest takie coś jak LOGIKA!!! JA jestem założycielką Kombinatu i Najwyższym Imperatorem, a nie TY! Ty jesteś tylko administratorem JEDNEJ z MILIONA planet należących do imperium!!! Więc skoro w kategorii władzy jestem nad tobą, nie możesz robić w 100% wszystkiego, co chcesz!!! Sprawy typu wynajmowanie ludzi musisz uzgadniać ze mną!!! To tak, jakby prawa ręka szefa wielkiej korporacji zatrudnił lub zatrudniła jakiegoś pracownika bez wiedzy i zgody szefa głównego! – Odpowiedziałam

- Eh…Przepraszam…Już będę pamiętał na przyszłość… - Rzekł zrezygnowanym głosem.

Jeśli ta przyszłość by nadeszła. Mimo wszystko, po tej kłótni i rozmowie, wyszłam z jego gabinetu do mej komnaty…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentujcie i obserwujcie szczerze. Chcę poznać prawdziwe opinie na temat tego, co tworzę. I pamiętajcie, że do gówna typu LBA nominacji nie przyjmuję. Usuwam je, choćbym była na drugim końcu Polski.