Tej nocy, wyjątkowo, nie mogłam zasnąć do
drugiej godziny. Ciągle wierciłam się w łóżku i nie mogłam usnąć. Bałam się, że
to, w pewien sposób, była wina tych wszystkich trucizn, które były mi
wstrzykiwane. Na szczęście, o godzinie drugiej w nocy, usnęłam. Oczywiście,
przez to, spałam tylko trzy godziny, ale zawsze lepsze to niż nic.
Obudziłam się o tej samej godzinie, co zwykle.
Po wstaniu, standardowo, wyszłam z pokoju i udałam się do miejsca, w którym
nagrywano te chore filmiki. Będąc tam, standardowo zauważyłam Claire oraz dwie
inne aktorki oraz dwóch innych aktorów, których nie znałam. Czyli, łącznie ze mną,
dzisiaj miało grać sześć osób. Woah, czyli szykował się jakiś bardzo duży
filmik. Mimo wszystko, parę minut potem, zobaczyłam że przyszedł Gregory.
Widząc, że wszyscy się zjawili, oddał nas w ręce charakteryzatorów.
Poza standardową trucizną, wstrzyknięto nam
też jakieś dwie inne. Przez jedną, na moje naturalne oko widziałam wszystko
tak, jakby wylać wodę na rysunek narysowany pastelami, a przez drugą moja skóra
sczerniała tak, jakby ktoś pomalował mnie całą, oprócz oczu i włosów, czarną
farbą. Inne aktorki umalowano tak mocno, jak mnie wczoraj.
Kiedy skończono nas przygotowywać, rozpoczęło
się nagrywanie filmiku. Szczerze powiedziawszy, był on tak wyjątkowo porąbany,
że NIC, kompletnie NIC nie rozumiałam z tego, co musiałam wykonywać. Mogę wam
tylko powiedzieć, że podczas tego wszystkiego słychać było szum, który od teraz
nawiedzałby mnie w snach, tak bardzo był niepokojący. Sam odcinek trwał
wyjątkowo długo, bo pół godziny, więc samo nagrywanie zajęło tak z dwie
godziny.
Gdy skończono nagrywać owy filmik, na
naturalne oko zaczęłam widzieć normalnie, a moja skóra przybrała normalny
kolor. Po nagraniu, pozwolono nam chodzić po budynku, ale nie mogliśmy z niego
wychodzić. Od razu zaczekałam na moją koleżankę, Claire i, gdy podbiegła do
mnie, razem zaczęłyśmy się włóczyć.
- Wyjątkowo długi był dzisiaj ten film oraz
tak porąbany, że kompletnie nic nie rozumiałam. – Zaczęła konwersację ma
koleżanka.
- Rzeczywiście, nawet jak na standardy
poprzednich odcinków oraz tego, czym był inspirowany, to jego długość była
duża. Ja również nie ogarniałam, co robiłam. – Powiedziałam
- Już się boję, co ma nas czekać w kolejnym
filmiku. Podobno następny ma być już ostatnim.
- Serio? Tak szybko?
Zdziwiło mnie to. Spodziewałam się tego, że
byłoby więcej odcinków, a nie tylko sześć, plus jakiś teledysk do tego. Mimo
wszystko, kilka chwil potem, Claire odpowiedziała:
- Tak, a przynajmniej z tego, co mi wiadomo.
- Nie, żebym jakoś się na to skarżyła, czy
coś. Jednak obawiam się tego, co mogą z nami zrobić po całej tej akcji z tym
krótkim serialem. – Odparłam
- Wolę nie wiedzieć.
Później, rozmawiałyśmy ze sobą jeszcze przez
cały dzień, aż do wieczora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujcie i obserwujcie szczerze. Chcę poznać prawdziwe opinie na temat tego, co tworzę. I pamiętajcie, że do gówna typu LBA nominacji nie przyjmuję. Usuwam je, choćbym była na drugim końcu Polski.