Następnego dnia, kiedy obudziłam się w tym
niepokojącym pomieszczeniu, w którym musiałam teraz żyć, nie wiedziałam, co
miałam robić. Aktorką miałam być od dnia dzisiejszego, jednak nie wiedziałam,
gdzie miałam iść. Jednak, jakiś czas później, do mego pokoju przyszedł Gregory.
Widząc, że już się obudziłam, rzekł:
- Akurat miałem cię budzić. No, ale skoro sama
wstałaś, to chodź za mną.
W tym momencie, jako iż nie miałam wyboru,
posłusznie ruszyłam za nim. Zaprowadził mnie on do jakiegoś pomieszczenia,
które było studiem nagrań. Były tam jeszcze dwaj aktorzy – kobieta i mężczyzna,
co mogło znaczyć, że w tym, zapewne, pierwszym odcinku, poza mną, miały grać
jeszcze dwie osoby.
Jednak, przed nagraniem, odpowiednio mnie
wystylizowano. Spięto mi włosy w kucyk oraz ubrano w ciemnozielony sweter, taki
który wyglądał na ten szczypiący, czarne rajstopy, granatową miniówkę i zwykłe
trampki. Na szczęście, to wszystko założono mi na ubranie, które pierwotnie
miałam na sobie. Poza tym, nieco umalowano mnie, oraz wstrzyknięto mi do ciała
jakąś czarną ciecz, która po paru sekundach sprawiła, że nie mogłam w ogóle
poruszać mym naturalnym okiem. Widziałam na nie, ale było ono nieruchome, nawet
jeżeli chciałam nim poruszyć. Kiedy zaś zostałam odpowiednio wystylizowana,
zaczęliśmy nagrywanie.
Nie potrafię opisać tego, co działo się
podczas tego filmiku. Również głównym przedmiotem było jabłko, ale to, co ja
oraz pozostali aktorzy musieliśmy robić i mówić, było po prostu tak
popierdolone, że do teraz nie wiem w stu procentach, co ja dokładniej miałam
robić. Całe nagranie trwało z pięć minut. Pięć, długich i męczących minut.
Po nagraniu poczułam, że znów mogłam poruszać
mym naturalnym okiem. Jednak, kiedy pozwolono mi odejść do mego pokoju,
zaczepiła mnie druga aktorka.
- Hej. Widzę, że jesteś tu nowa. – Powiedziała
- Tak, niestety. Nie jestem tu z własnej woli,
jak coś. – Odparłam
- Rozumiem cię, bo mnie też do tego zmusili.
Owszem, mieszkałam w tej krainie, ale zostałam porwana i zastraszona tym, że
jeżeli nie zgodzę się być aktorką, to mnie zabiją.
- Ja tu przybyłam przez przypadek, przez
czarną dziurę i także zostałam zmuszona w ten sam sposób, co ty. W ogóle, to
jak się nazywasz i kiedy ponownie otworzy się wyjście z tego miejsca?
- Faktycznie, nie przedstawiłam się. Nazywam
się Claire Farewell, a wyjście otworzy się za cztery lata. A ty, jak się
nazywasz?
Po tych ostatnich słowach, jęknęłam
cierpiętniczo, po czym rzekłam:
- Cztery lata? A co do pytania, to nazywam się
Ramoninth Arconth Nereil.
- Dziwne imiona i nazwisko. – Rzekła
- Wiem, ale moi rodzice mieli jakąś manię
nazwania mnie imionami wziętymi z Układu Okresowego Pierwiastków i nazwiska
stworzonego od niemieckiego słowa czytanego od tyłu. W ogóle, wiesz może, co to
była za czarna ciecz, którą mi wstrzyknęli?
- To trucizna, chwilowo paraliżująca mięśnie
oka. Nieznany jest efekt długiego obcowania z nią, ale będą ci ją wstrzykiwać
codziennie.
- O Boże, już się boję, jak to będzie rzutować
na moje przyszłe funkcjonowanie. Poza tym, od ilu lat ty tu jesteś i czy są
jeszcze jacyś aktorzy?
- Jestem tu od siedmiu lat i tak, są inni. Są
jeszcze dwie aktorki i dwóch aktorów.
- I przez te siedem lat nie próbowałaś
uciekać?
- Próbowałam, ale za każdym razem moje próby
były udaremniane oraz byłam, za każdym razem mocniej, torturowana więc
przestałam próbować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujcie i obserwujcie szczerze. Chcę poznać prawdziwe opinie na temat tego, co tworzę. I pamiętajcie, że do gówna typu LBA nominacji nie przyjmuję. Usuwam je, choćbym była na drugim końcu Polski.