O mnie

Moje zdjęcie
-> Zofia Ziętek -> Studentka niestacjonarna dietetyki na SGGW. -> 24 lata. -> Kocham koty, koty to NadZwierzęta. -> Dumny wróg publiczny lewicowej części Pinteresta. -> Lubię wkurwiać lewicowe dzieci. -> Zardonic to Nadbóg, jego po prostu nie da się nie wielbić z czystym sumieniem. -> Moja wiocha to Kolonia Jurki a miasto Grójec i mam w piździe to, że nadal jestem zameldowana w Warszawie. -> Aktywna użytkowniczka Reddita. -> Jestem w wielu fandomach, jednak pięć podstawowych to Zealots, BL3NDERS, C&C, Gachowate gry i Half-Life. -> Lubię czytać wszędzie, ale nie w domu. Cholera wie czemu. -> Obecnie uczę się hiszpańskiego i rosyjskiego. -> Jestem nietolerancyjnym kartoflem i jestem z tego dumna. -> Mam niedojebaną matkę, która nie przeżyje dnia bez opierdolenia mnie o byle gówno. -> Nie chcę mieć chłopaka. Po prostu nie, nie chcę mieć w życiu żadnych nieobowiązkowych ograniczeń. -> W tym roku wreszcie znalazłam postać fikcyjną, z którą mogę się utożsamiać. ;"-) -> Lubię z ChatGPT korzystać, często mi pomaga. -> Yuri z Red Alert 2 jest seksi as fuck, change my mind. -> Kocham swoje życie, jest zajebiste.

Informacje

...

niedziela, 12 lutego 2017

Rozdział XXXII – A ja dalej nie wiem, jak skutecznie jabłko.

Następnego dnia, kiedy obudziłam się w tym niepokojącym pomieszczeniu, w którym musiałam teraz żyć, nie wiedziałam, co miałam robić. Aktorką miałam być od dnia dzisiejszego, jednak nie wiedziałam, gdzie miałam iść. Jednak, jakiś czas później, do mego pokoju przyszedł Gregory. Widząc, że już się obudziłam, rzekł:

- Akurat miałem cię budzić. No, ale skoro sama wstałaś, to chodź za mną.

W tym momencie, jako iż nie miałam wyboru, posłusznie ruszyłam za nim. Zaprowadził mnie on do jakiegoś pomieszczenia, które było studiem nagrań. Były tam jeszcze dwaj aktorzy – kobieta i mężczyzna, co mogło znaczyć, że w tym, zapewne, pierwszym odcinku, poza mną, miały grać jeszcze dwie osoby.

Jednak, przed nagraniem, odpowiednio mnie wystylizowano. Spięto mi włosy w kucyk oraz ubrano w ciemnozielony sweter, taki który wyglądał na ten szczypiący, czarne rajstopy, granatową miniówkę i zwykłe trampki. Na szczęście, to wszystko założono mi na ubranie, które pierwotnie miałam na sobie. Poza tym, nieco umalowano mnie, oraz wstrzyknięto mi do ciała jakąś czarną ciecz, która po paru sekundach sprawiła, że nie mogłam w ogóle poruszać mym naturalnym okiem. Widziałam na nie, ale było ono nieruchome, nawet jeżeli chciałam nim poruszyć. Kiedy zaś zostałam odpowiednio wystylizowana, zaczęliśmy nagrywanie.

Nie potrafię opisać tego, co działo się podczas tego filmiku. Również głównym przedmiotem było jabłko, ale to, co ja oraz pozostali aktorzy musieliśmy robić i mówić, było po prostu tak popierdolone, że do teraz nie wiem w stu procentach, co ja dokładniej miałam robić. Całe nagranie trwało z pięć minut. Pięć, długich i męczących minut.

Po nagraniu poczułam, że znów mogłam poruszać mym naturalnym okiem. Jednak, kiedy pozwolono mi odejść do mego pokoju, zaczepiła mnie druga aktorka.

- Hej. Widzę, że jesteś tu nowa. – Powiedziała

- Tak, niestety. Nie jestem tu z własnej woli, jak coś. – Odparłam

- Rozumiem cię, bo mnie też do tego zmusili. Owszem, mieszkałam w tej krainie, ale zostałam porwana i zastraszona tym, że jeżeli nie zgodzę się być aktorką, to mnie zabiją.

- Ja tu przybyłam przez przypadek, przez czarną dziurę i także zostałam zmuszona w ten sam sposób, co ty. W ogóle, to jak się nazywasz i kiedy ponownie otworzy się wyjście z tego miejsca?

- Faktycznie, nie przedstawiłam się. Nazywam się Claire Farewell, a wyjście otworzy się za cztery lata. A ty, jak się nazywasz?

Po tych ostatnich słowach, jęknęłam cierpiętniczo, po czym rzekłam:

- Cztery lata? A co do pytania, to nazywam się Ramoninth Arconth Nereil.

- Dziwne imiona i nazwisko. – Rzekła

- Wiem, ale moi rodzice mieli jakąś manię nazwania mnie imionami wziętymi z Układu Okresowego Pierwiastków i nazwiska stworzonego od niemieckiego słowa czytanego od tyłu. W ogóle, wiesz może, co to była za czarna ciecz, którą mi wstrzyknęli?

- To trucizna, chwilowo paraliżująca mięśnie oka. Nieznany jest efekt długiego obcowania z nią, ale będą ci ją wstrzykiwać codziennie.

- O Boże, już się boję, jak to będzie rzutować na moje przyszłe funkcjonowanie. Poza tym, od ilu lat ty tu jesteś i czy są jeszcze jacyś aktorzy?

- Jestem tu od siedmiu lat i tak, są inni. Są jeszcze dwie aktorki i dwóch aktorów.

- I przez te siedem lat nie próbowałaś uciekać?

- Próbowałam, ale za każdym razem moje próby były udaremniane oraz byłam, za każdym razem mocniej, torturowana więc przestałam próbować.

Mimo to, po tej rozmowie, porozmawiałyśmy ze sobą jeszcze przez godzinę na różne tematy. Po tym czasie, rozeszłyśmy się do swoich pokoi. Ja natomiast, bałam się tego, co miało mnie czekać w następnych dniach…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentujcie i obserwujcie szczerze. Chcę poznać prawdziwe opinie na temat tego, co tworzę. I pamiętajcie, że do gówna typu LBA nominacji nie przyjmuję. Usuwam je, choćbym była na drugim końcu Polski.