Przez wiele dni wszystko było normalne. Normalnie żyłam sobie w bazie Wielkiego Elektronika oraz wykonywałam codzienne czynności. Praktycznie przebywałam tylko w Sektorze A i C, gdyż nie wiedziałam, co było w innych sektorach. Postanowiłam się tego dowiedzieć. Aż pewnego dnia, przypadkowo się o tym dowiedziałam…
Otóż, któregoś dnia, jak zwykle włączyłam mój komputer. Kiedy zaś zaczęłam go przeglądać, ujrzałam tam plik o nazwie „Sektory.txt”. Od razu, z ciekawości otworzyłam go. Kiedy to zrobiłam, ujrzałam spis wszystkich sektorów w bazie oraz opis do czego służyły. Było tam napisane:
• Sektor A – Pomieszczenia mieszkalne.
• Sektor B – Laboratoria do testowania broni.
• Sektor C – Pomieszczenia kontrolne bazy i linie produkcyjne.
• Sektor D – Naprawy uszkodzonych sprzętów.
• Sektor E – Laboratorium do eksperymentów fizycznych.
• Sektor F – Laboratoria do tworzenia broni i maszyn najnowszej generacji.
• Sektor G – Laboratorium do testów nad technologią pozwalającą na przenoszenie ludzi do świata wirtualnego.
• Sektor H – Hale produkcyjne, służące do tworzenia małych elementów różnych maszyn, których nie są w stanie stworzyć maszyny z linii produkcyjnych.
• Sektor I – Sektor dla informatyków, w którym to zajmują się różnymi problemami z komputerami.
• Sektor J – Laboratoria do testów materiałów wybuchowych.
• Sektor K – Komory kriogeniczne.
• Sektor L – Laboratoria
• Sektor M – Laboratoria do eksperymentów chemicznych.
• Sektor N – Sektor przeznaczony do produkcji noktowizorów najnowszej generacji.
• Sektor O – Sektor do eksperymentów na materiałach nie niebezpiecznych.
• Sektor P – Laboratoria do eksperymentów nad broniami dezintegrującymi.
• Sektor Q – Laboratoria do eksperymentów nad czasem.
• Sektor R – Portale w różne miejsca, wymiary, lata i epoki historyczne.
• Sektor S – Laboratoria do eksperymentów nad technologią transferującą do postaci hologramu.
• Sektor T – Składowiska robotów.
• Sektor U – Miejsce z głównym komputerem sterującym bazą.
• Sektor V – Testowanie technologii zbrojeniowej.
• Sektor W – Sektor prywatny Wielkiego Elektronika. Bez pozwolenia nie wchodzić.
• Sektor X – Eksperymenty nad materiałami niebezpiecznymi.
• Sektor Y – Szpital
• Sektor Z – Magazyn
"
Po przeczytaniu tego, zaczęłam myśleć:
„Zajebista jest ta baza. Ma tyle różnych ciekawych sektorów, choćby ten z portalami. Niezły jest ten Wielki Elektronik, skoro wynalazł już technologię do kontroli nad CZASEM i PORTALE. Inteligentny to on musi być i to CHOLERNIE. Kim on w takim razie jest? Pewnie zamiast mózgu ma komputer w głowie.”
Jednak, po rozmyślaniach, postanowiłam pójść do Sektora R i przeteleportować się do początków świata aby zobaczyć, z jaką wiarą należy się utożsamiać lub po prostu czy warto być ateistą. Lecz, najpierw postanowiłam przebrać się z sukienki, którą miałam już chuj wie ile lat na sobie. Wyłączyłam więc komputer i zajrzałam do szafy, która była w moim pokoju. Po zrobieniu tego, ujrzałam sporo takich samych strojów. Białe i czarne uniformy. Postanowiłam wziąć jeden z białych. Kiedy zaś go wzięłam, ujrzałam, że był on uniformem w postaci bluzki i spodni połączonych razem. Po bokach i na rękach oraz nogach miał żółte pasy. Od razu przebrałam się w niego, a sukienkę wrzuciłam do szafy. Uniform nie był obcisły ani nie był jakiś bardzo luźny. Był w miarę normalny. Następnie, przewiązałam sobie w pasie płaszcz Breena, który zawsze nosiłam przy sobie zawsze i wszędzie. Po tym, jako iż pod szafą stały białe i czarne buty na średnim obcasie, zdjęłam te, które miałam i założyłam białe, a żeby pasowały, i udałam się do windy. Po znalezieniu się tam, ujrzałam, że akurat do windy wszedł też sam Wielki Elektronik, co znaczyło, że akurat również był w Sektorze A. Gdy winda ruszyła, rzekł on:
- Ładnie wyglądasz.
W tym momencie, zaśmiałam się i powiedziałam:
- Dzięki za komplement. Tak w ogóle, to gdzie jedziesz?
- Do Sektora W. A ty? – Odparł
- Do Sektora R. – Odpowiedziałam
Po tej rozmowie, na chwile nastała cisza, gdyż nie wiedzieliśmy, o czym mieliśmy rozmawiać. Parę minut potem, kiedy przejeżdżaliśmy obok Sektora E, rzekł on:
- Tak w ogóle, to wiesz, że z tym twoim sztucznym okiem i w białym ubraniu wyglądasz jak GLaDOS w wersji ludzkiej?
- Jak uroczo. Tak w ogóle, też znasz grę Portal? – Odpowiedziałam
- Tja. Kto by nie znał. – Odparł
Później, pogadaliśmy ze sobą jeszcze na różne tematy. Gdy zaś winda dojechała do Sektora R, pożegnałam się z nim i weszłam do środka. Po znalezieniu się tam, ujrzałam, że w środku było pusto. Podeszłam więc do jednego z portali i w panelu, w którym trzeba było wpisać, gdzie chce się przenieść, wpisałam: „Do momentu powstania Wszechświata.” I zatwierdziłam, a następnie wskoczyłam w przejście. Parę minut później, ujrzałam ciemność, a przed sobą szklaną podłogę. Od razu wyszłam na nią W tym momencie okazało się, że byłam w szklanym pomieszczeniu, które otaczało też portal i w chwili obecnej zwisało w bezkresnej pustce. Gdy zaś spojrzałam na mój zegarek na rękę, ujrzałam napis:
„00:00:00
00.00.00”
Co znaczyło, że jeszcze nawet czas nie istniał. Parę minut później, ujrzałam eksplozję. Trwała jakiś ułamek sekundy. Następnie zaczęłam zauważać początek wszystkiego. Czyli Wszechświat powstał poprzez Wielki Wybuch. Ateiści: 1, Chrześcijanie: 0. Gdy zaś spojrzałam na zegarek, ujrzałam napis:
„00:01:01
01:01:01”
Co znaczyło, że wraz z Wielkim Wybuchem powstał i czas. Posiedziałam tam do momentu, w którym zaczęła formować się Ziemia. Następnie zaś, wskoczyłam w portal. Chwilę potem, wyrzucił mnie on do Sektora R, w bazie Wielkiego Elektronika. Serio. Jednak wyrzucił mnie tak, że wyskoczyłam na nogi. Kiedy to nastąpiło, ujrzałam, że do Sektora wszedł również Alojzy Bąbel. Widząc mnie, powiedział:
- Gdzieś ty się podziewała? Nie było cię dwa tygodnie!
W tym momencie spojrzałam na zegarek. Kiedy to zrobiłam, ujrzałam napis:
„19:20
12.05.2020”
- Byłam zobaczyć, jak powstał Wszechświat. Myślałam, że nie było mnie parę godzin. – Odpowiedziałam
- Teraz lepiej pójdź do Wielkiego Elektronika. Jest naprawdę zaniepokojony twoją nieobecnością. Myślał, że utknęłaś w portalu i już nigdy nie wrócisz. – Odparł
- A gdzie on teraz jest? – Zapytałam
- W Sektorze C. Nie wiem co obecnie robi, bo jak tam ostatni raz byłem, to okazało się, że znów zasnął przed komputerem. Może już się obudził. – Odrzekł
Po tej rozmowie, weszłam do windy i ruszyłam do Sektora C. Kiedy tam dojechałam, wyszłam z windy i poszłam do głównego pomieszczenia. Po wejściu tam, ujrzałam, że Wielki Elektronik już nie spał, a przeglądał Internet. Najprawdopodobniej nie zorientował się, że ktoś wszedł. W sumie nie dziwne. Drzwi były całkiem ciche. Podeszłam więc do niego i spytałam:
- Co robisz?
W tym momencie, odwrócił się on na krześle obrotowym. Kiedy mnie zobaczył, wstał i powiedział:
- Ramoninth?! Gdzieś ty była?! Ja się o ciebie tak martwiłem!
Po czym, pierwszy raz odkąd się znaliśmy, przytulił mnie do siebie. Pierwszy raz. Nie wiedziałam, że mógł okazywać swoje uczucia w również TAKI sposób. Mimo wszystko, ja również się do niego przytuliłam. Parę minut później, kiedy emocje opadły, spytał:
- Więc gdzie byłaś? Myślałem, że utknęłaś w portalu, bo w końcu szłaś do Sektora R czyli tam, gdzie są portale.
- Poszłam tam aby przeteleportować się do początku Wszechświata i zobaczyć jak to wszystko powstało. Myślałam, że nie było mnie parę godzin, a nie dwa tygodnie. – Odpowiedziałam
- Taaa…Typowa ludzka ciekawość. Też kiedyś się przeteleportowałem do początków istnienia. Ale nigdy więcej mi tego nie rób. Naprawdę przez te dwa tygodnie żyłem w strachu, że coś ci się stało. – Odparł
Po tej rozmowie, Elektronik wrócił do przeglądania Internetu, a ja udałam się do Sektora A. Od teraz, moje życie wyglądało normalnie. Aż do momentu wielkiej zmiany w moim życiu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujcie i obserwujcie szczerze. Chcę poznać prawdziwe opinie na temat tego, co tworzę. I pamiętajcie, że do gówna typu LBA nominacji nie przyjmuję. Usuwam je, choćbym była na drugim końcu Polski.