Moją dalszą historię przedstawię wam w formie
streszczenia, ponieważ nie była ona na tyle ciekawa, aby opisywać ją
szczegółowo. Otóż, od pewnego momentu zaczęłam chodzić do liceum zaocznego.
Tak, te wszystkie wspaniałe przygody, o których wam opowiedziałam, miały
miejsce w momencie, gdy miałam ledwo wykształcenie podstawowe. Oznacza to, że z
nim także można coś osiągnąć, jak coś. Chodziłam do tego liceum, na jego końcu
oczywiście zdałam maturę wiadomo, z polskiego, matematyki podstawowej i
rozszerzonej, angielskiego podstawowego i rozszerzonego, informatyki, biologii
i chemii, nieskromnie mówiąc na ponad dziewięćdziesiąt procent, po czym poszłam
na studia dzienne. Najpierw poszłam na informatykę i zrobiłam z niej
magisterkę, a potem na biotechnologię i z niej zrobiłam doktorat. Nie
pracowałam w czasie studiów, gdyż Wielki Elektronik pracował, więc on mnie
utrzymywał. W każdym razie, do dzisiaj nie może zrozumieć, dlaczego z
informatyki zrobiłam tylko magisterkę, a z biotechnologii już doktorat, mimo iż
tłumaczyłam mu, że z informatyką nie zamierzam wiązać kariery naukowej, a
doktorat z biotechnologii zrobiłam właściwie dla przyjemności, bo lubię tę
dziedzinę nauki. Potem, bardzo długo szukałam pracy, aż w końcu znalazłam ją
przypadkiem w tej samej firmie, w której pracował i do dziś pracuje mój
ukochany. Kiedy miałam, mówiąc w latach bardziej ludzkich, trzydzieści pięć
lat, urodziła się wasza mama i w sumie, wiele lat potem, gdy dorosła i poszła
do liceum, poszła w nasze ślady, czyli poszła na informatykę, a potem na
medycynę. Z informatyki zrobiła też tylko magisterkę, a z medycyny doktorat, co
RÓWNIEŻ Wielki Elektronik do dzisiaj jej wypomina, nie wiedzieć czemu. Kiedy
zaś wasza mama miała trzydzieści lat, urodziliście się wy. A teraz siedzę tutaj z wami i jestem waszą babcią. Oto cała historia
Ramoninth Arconth Nereil.
Po tej opowieści, która na dobrą
sprawę trwała z sześć godzin, zapanowała cisza. Jednak, parę minut później,
Grzegorz spytał:
– TY to wszystko
PRZEŻYŁAŚ?!
– Tak. Nie opowiadałabym
wam tutaj nieprawdziwej historii, gdyż, bądźmy szczerzy, przy opowiadaniu mej
historii nie umiem kłamać i od razu wydałoby się, że zmyślałam. Poza tym, nie
miałam powodów, aby tracić czas na okłamywanie was. – odpowiedziałam
– Ale…Pan Kleks, Wielki
Elektronik, Bajdocja, Planeta Mango, gubernator Manuel Karmello de Bazar,
fantomizator, Imperium…To wszystko pochodzi z filmów „Podróże Pana Kleksa” i „Pan
Kleks w kosmosie”! Nie mogło się wydarzyć naprawdę! – zawołała Klara.
– A Wallace Breen,
Gordon Freeman, Alyx Vance, Eli Vance, Judith Mossman, Kombinat, City 17,
Cytadela, Overwatch Nexus, Rdzeń Cytadeli, Nova Prospekt, Borealis, Advisory,
Ochrona Cywilna, Żołnierze Kombinatu, Elita Żołnierzy Kombinatu, Zabójczynie
Kombinatu, Stalkerzy czy nawet karabin pulsacyjny oraz działo grawitacyjne,
etc. To gry „Half-Life 2”, jej dwa
epizody oraz beta tej gry! Tego nie mogło być w rzeczywistości! – rzekł
Grzegorz.
– Natomiast Aperture
Science, GLaDOS, Portal Gun, Wheatley, rdzenie, te trzy żele, Cave Johnson,
Caroline, te wszystkie testy, itp. To całe gry „Portal” i „Portal 2”!
Nie mogło to być prawdziwe!
– Poza tym, „Mann Co.”, Skaut, Żołnierz, Pyro,
Demoman, Gruby, Inżynier, Medyk, Snajper, Szpieg, RED i BLU to gra „Team Fortress 2”! Tego w prawdziwym
świecie być nie mogło!
– Kurde, jestem
prawdziwy! Tak trudno to zrozumieć?! – usłyszeliśmy z drugiego pokoju głos
Wielkiego Elektronika.
W tym momencie, cicho zaśmialiśmy
się, po czym rzekłam:
– Ależ mogło. Te gry i
filmy są oparte na faktach, tylko mnie tam nie ma, bo ludzie chcą po prostu o
mnie zapomnieć i się im nie dziwię. Poza tym, popatrzcie.
Następnie, na dowód, wyjęłam z
kieszeni płaszcza Szpiega jego złoty zegarek. Po zrobieniu tego, otworzyłam go
i pokazałam mym wnukom. W tym momencie, Grzegorz wziął ode mnie owy zegarek i
rzekł, ze słyszalnym zachwytem:
– O ja…Prawdziwy zegarek
Szpiega z „Team Fortress 2”!
– A poza tym, nie wiedziałam, że sam Wielki
Elektronik jest naszym dziadkiem! Myślałam, że to po prostu bardzo podobny do
niego człowiek! – zawołała z zachwytem Klara.
– Jeżeli nadal nie
wierzycie, to popatrzcie. – dodałam, a następnie wzięłam Portal Gun i
wystrzeliłam dwa portale.
Jeden wylądował obok mej wnuczki, a
drugi nad telewizorem. Widziałam, że patrzyli oni na to z zachwytem.
– Takiego czegoś
dzisiejsza technologia jeszcze nie potrafi stworzyć. To prawdziwy Portal Gun
made in Aperture Science Enrichment Center. – Odparłam
W tym momencie, zresetowałam
urządzenie, a Grzegorz podał mi zegarek, który schowałam do kieszeni. Kiedy to
zrobiłam, Klara powiedziała:
– Czyli jednak,
Grzegorz, miałeś rację mówiąc, że nasza babcia jest zajebista.
Po tych słowach, we trójkę
zaśmialiśmy się. Ale faktycznie, byłam fajna i skromna w dodatku.
Jednak, chwilę potem, moi wnuczkowie
wstali i pobiegli do swoich pokoi. Ja zaś, wzięłam książkę, którą czytałam i
kontynuowałam czytanie. Teraz pozostawało mi czekać na śmierć aby dołączyć do
mych dwóch ukochanych oraz najlepszego przyjaciela. Co prawda wiedziałam, że
będzie mi po śmierci brakowało Wielkiego Elektronika, gdyż ten był nieśmiertelny
i, że po mym odejściu będę mogła co najwyżej spotkać się jeszcze z mymi
wnuczkami oraz moją córką i jej mężem, ale i tak nie bałam się śmierci. W
końcu, pierwsza miłość jest najsilniejsza, a Breen już na mnie czekał w drugim
świecie…
szkoda że już koniec :-(
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze będzie więcej takich opowiadań.
No niestety, wszystko się kiedyś kończy. :> Na pocieszenie mogę powiedzieć tyle, że mam w planach jeszcze trzy FanFiction, które również będą zahaczały o uniwersum filmów o Panu Kleksie, jednak obecnie wolę się skupić na pisaniu mego FanFiction "Nie jestem waszym wrogiem." oraz na planowaniu FanFiction do uniwersum gier z serii "Command and Conquer", więc na jeden z tych trzech wspomnianych na początku tego komentarza FanFiction jeszcze dłuuugo poczekasz. ;p
UsuńA i jeszcze jedno: Nawet jeżeli napiszę tego typu FanFiction, to tak ostrzegam, że na stówę nie pojawi się on na Bloggerze, bo mnie się po prostu nie opłaca. ;p
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWielki Elektronik, można się tego łatwo domyślić czytając pierwszy akapit do końca. Wiem, autystyczne rozwiązanie dość, noale. XD
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwcale nie autystyczne tylko bardzo dobre Wielki Elektronik dziadkiem XD śmiesznie brzmi
OdpowiedzUsuń